#1 2008-09-11 15:23:13

Maraska

Wszechobecny Admin :X

status 5422737
2220003
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 216
Punktów :   
Adres Photobloga: www.magdam0012.fbl.pl
WWW

Moje opowiadanie

Od pewnego czasu wzięłam się za pisanie opowiadania, które po pewnym czasie opuściłam jak to zwyczajowo bywa ;]
Niedawno do niego wróciłam i przy akompaniamencie Szimi, która wpadła w zachwyt po jego przeczytaniu zamierzam publikować tu poszczególne odcinki ;]

Zapraszam do czytania - pierwszy odcinek już niedługo


http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif

Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych...

Offline

 

#2 2008-09-11 16:09:52

Kokaina

Prawa ręka Wszechobecnego Admina

10410495
Skąd: w czyimś serduszku... hmm...?
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 211
Punktów :   
Adres bloga: www.nice-pink-days.blog.onet.p
Adres Photobloga: www.truskawkowamalinka.fbl.pl

Re: Moje opowiadanie

yeah!!!!
Nareeeszcie!


http://c4.wrzuta.pl/wm3896/324724b40006c6d94690b08f/serce%20gif  Bo gdy będziesz już blisko, zostań blisko... proszę...

Offline

 

#3 2008-09-13 09:00:38

Maraska

Wszechobecny Admin :X

status 5422737
2220003
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 216
Punktów :   
Adres Photobloga: www.magdam0012.fbl.pl
WWW

Re: Moje opowiadanie

Stowarzyszenie zdesperowanych Chlipaków - Odc. 1

Werka

Było koszmarnie zimno. Mimo, że był już maj, pogoda była okropna. Do szkoły miałam 5 minut, a już zdążyłam zmoknąć. Wchodząc do szkoły wyglądałam jak zmokła kura. I to było niczym kara boska. "Akurat" koło drzwi przechodził mój ideał. Chłopak z najstarszej klasy. Jejku! A ja wyglądam jak siedem nieszczęść! Tylko mnie mogło się to przydarzyć! Odprowadziłam go wzrokiem...
- Ideał ciągle nie zauważa? - Spytała Nadzieja, moja kumpela z klasy, opierając się o ścianę.
- Nooo... - Odpowiedziałam, czując napływającą falę smutku.
- Don't worry. Będzie Ok. - Stwierdziła wkładając lizaka do ust. - Musi być ok.
- Nadzieja matką głupich? - Chlipnęłam, po czym obydwie parsknęłyśmy śmiechem.

Nadzieja

Tak. Nadzieja to moje imię. Głupie, ale prawdziwe. Moja walnięta matka dała mi je na chrzcie. I niestety taka zostałam. "Nadzieja matką głupich."
Pamiętam, że to był poniedziałek. Deszczowy jak cholera! Ale w serduchu miałam tak gorąco! Poprzedniego dnia byłam z Adim na spacerze. Było pięknie! Swoim szczęściem obdzieliłabym wszystkich ludzi na Ziemi i jeszcze trochę...
Albo tylko Wercie i Szimi.
Weruchna chodziła ze mną do klasy i od niepamiętnych czasów kochała się w takim jednym z 3. Pawełku. Ale cóż. Nie ma laska farta. Gościu był totalnie nie do zdobycia, co jeszcze bardziej dołowało Weronikę.
Za to Szimi. Heh. Szimi to dopiero był aparat. Może trochę mniej zdesperowana niż Werka, ale wariatka jakich mało. To ona założyła nasze "Stowarzyszenie zdesperowanych Chlipaków", w którym to na przemian ryczałyśmy ze śmiechu i zawodziłyśmy żałośnie.
Szimi miała "niesamowity" dar ... olewania wszystkich i wszystkiego, oraz izolowania się od grupy. Kochana Szimi była już satanistką i buddystką, ale uznała, że to beznadzieja i wróciła do chrześcijaństwa. I jak każda z nas miała swoją niespełnioną miłość.
Czyli podsumowując: Wercia oczekiwała ideału w każdym calu i sądziła, że rok starszy Paweł da jej to wszystko. Tylko, że gdy Pablo nie zwracał na nią uwagi, dziewczyna chodziła przybita i odburkiwała cały dzień, by za chwilę szaleć z radości, bo Paweł się do niej uśmiechnął.
Szimi - o jej love wiem bardzo mało. Prawie nic, bo to nie mi, tylko Werci się zwierza, a gdy chcę się czegoś dowiedzieć, to obie na mnie warczą, że a) Tajemnicy lekarskiej się nie zdradza (Werka) b) Jestem obecnie na wizycie u mojego osobistego psychologa, która jako jedyna mnie rozumie (Szimi).
No i jest jeszcze Klara. Przyjaciółka Weroniki. Podobno tak samo walnięta jak my...
Kończę
Lekcja się zaczyna


To był na razie tylko wstęp

Pisać jak się podoba to rozważę napisanie kolejnego odcinka


http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif

Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych...

Offline

 

#4 2008-09-13 10:16:11

Kokaina

Prawa ręka Wszechobecnego Admina

10410495
Skąd: w czyimś serduszku... hmm...?
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 211
Punktów :   
Adres bloga: www.nice-pink-days.blog.onet.p
Adres Photobloga: www.truskawkowamalinka.fbl.pl

Re: Moje opowiadanie

Moją opinię już znasz droga Lenko


http://c4.wrzuta.pl/wm3896/324724b40006c6d94690b08f/serce%20gif  Bo gdy będziesz już blisko, zostań blisko... proszę...

Offline

 

#5 2008-09-13 11:06:55

Maraska

Wszechobecny Admin :X

status 5422737
2220003
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 216
Punktów :   
Adres Photobloga: www.magdam0012.fbl.pl
WWW

Re: Moje opowiadanie

Ale zapomniałam xD <lol2>


http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif

Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych...

Offline

 

#6 2008-09-13 13:54:30

Kokaina

Prawa ręka Wszechobecnego Admina

10410495
Skąd: w czyimś serduszku... hmm...?
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 211
Punktów :   
Adres bloga: www.nice-pink-days.blog.onet.p
Adres Photobloga: www.truskawkowamalinka.fbl.pl

Re: Moje opowiadanie

Opowiadanie zajebiste i wzruszające


http://c4.wrzuta.pl/wm3896/324724b40006c6d94690b08f/serce%20gif  Bo gdy będziesz już blisko, zostań blisko... proszę...

Offline

 

#7 2008-09-13 14:24:33

Maraska

Wszechobecny Admin :X

status 5422737
2220003
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 216
Punktów :   
Adres Photobloga: www.magdam0012.fbl.pl
WWW

Re: Moje opowiadanie

Och taaak xD
Wzruszyłaś się jak je czytałaś


http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif

Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych...

Offline

 

#8 2008-09-13 14:35:08

Kokaina

Prawa ręka Wszechobecnego Admina

10410495
Skąd: w czyimś serduszku... hmm...?
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 211
Punktów :   
Adres bloga: www.nice-pink-days.blog.onet.p
Adres Photobloga: www.truskawkowamalinka.fbl.pl

Re: Moje opowiadanie

Oczywiście xD nie no ale świetne jest xD


http://c4.wrzuta.pl/wm3896/324724b40006c6d94690b08f/serce%20gif  Bo gdy będziesz już blisko, zostań blisko... proszę...

Offline

 

#9 2008-09-13 14:40:14

Maraska

Wszechobecny Admin :X

status 5422737
2220003
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 216
Punktów :   
Adres Photobloga: www.magdam0012.fbl.pl
WWW

Re: Moje opowiadanie

Wiem


http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif

Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych...

Offline

 

#10 2008-09-13 14:47:18

Kokaina

Prawa ręka Wszechobecnego Admina

10410495
Skąd: w czyimś serduszku... hmm...?
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 211
Punktów :   
Adres bloga: www.nice-pink-days.blog.onet.p
Adres Photobloga: www.truskawkowamalinka.fbl.pl

Re: Moje opowiadanie

Więc pisz następny


http://c4.wrzuta.pl/wm3896/324724b40006c6d94690b08f/serce%20gif  Bo gdy będziesz już blisko, zostań blisko... proszę...

Offline

 

#11 2008-09-13 14:49:29

Maraska

Wszechobecny Admin :X

status 5422737
2220003
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 216
Punktów :   
Adres Photobloga: www.magdam0012.fbl.pl
WWW

Re: Moje opowiadanie

Nie chce mi się
Idę sobie zrobić zupę serową xD


http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif

Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych...

Offline

 

#12 2008-09-13 14:49:57

Kokaina

Prawa ręka Wszechobecnego Admina

10410495
Skąd: w czyimś serduszku... hmm...?
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 211
Punktów :   
Adres bloga: www.nice-pink-days.blog.onet.p
Adres Photobloga: www.truskawkowamalinka.fbl.pl

Re: Moje opowiadanie

smaczneeego xD


http://c4.wrzuta.pl/wm3896/324724b40006c6d94690b08f/serce%20gif  Bo gdy będziesz już blisko, zostań blisko... proszę...

Offline

 

#13 2008-09-13 20:53:23

Sliwcia

Nowy użytkownik

6623413
Skąd: Widzówek
Zarejestrowany: 2008-09-11
Posty: 7
Punktów :   
Adres Photobloga: ooosliweczkaooo.fbl.pl
WWW

Re: Moje opowiadanie

ej ! ja chcę wiedzieć, co było dalej xD

Offline

 

#14 2008-09-13 22:03:55

Maraska

Wszechobecny Admin :X

status 5422737
2220003
Skąd: Częstochowa
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 216
Punktów :   
Adres Photobloga: www.magdam0012.fbl.pl
WWW

Re: Moje opowiadanie

Stowarzyszenie zdesperowanych Chlipaków   - Odc. 2


Klara

- Właśnie wróciłam ze spotkania z Mikołajem! - Krzyknęłam do słuchawki. - On jest cudooowny!
- Słyszałam! - Wrzasnęła równie głośno Werka. - Jak tak piszczysz to mi się przypomina Pablo - Rozmarzyła się.
- Halo! Ziemia do Weroniki! - Powiedziałam. No bo co, kurcze! Ja tu przeżywam, a ona mi wyjeżdża z niespełnioną miłością!
- Słyszę. Czaję. Robię. Kochana ja tu usycham!
- Czyli witamy w domu. - Burknęłam niezadowolona. No, ale cóż Wercia była jedyną osobą, do której mogłam dzwonić z drobnostkami, a ona i tak uzna, że to ważne. Ale przyjaciele niestety też mają wady.
- Klaruś, jesteś? - Wybudził mnie głos ze słuchawki.
- Jestem... - Bąknęłam niezadowolona.
- To opowiedz o tej randce...


Werka

Tak było. Zazwyczaj to ja dzwoniłam do Klary. Co wieczór, żeby zdać relację z dnia. Lecz jeśli to ona dzwoniła pierwsza to oznaczało, że jej źle, albo wróciła ze spotkania z Mikołajem. To drugie było najgorsze. Kla zalewała mnie potokiem słów, a jeśli śmiałam coś skomentować od razu zmieniała głos i zachowywała się jak rozkapryszone dziecko. Myślała pewnie, że tego nie słyszę. Jednak Klara była dobrą przyjaciółką. Doceniała moją pracę i była moim najlepszym "pacjentem". Moim marzeniem było zostać psychologiem lub psychiatrą. Kochałam słuchać i doradzać. Czułam się potrzebna. Ale to działało też w dwie strony. Kiedy ja miałam doła jak Rów Mariański (co często zdarzało się przy Pawle), to Kla była pierwszą i jedyną osobą, której się zwierzałam.
Tym razem było jeszcze gorzej. Klara zdobyła się na to, żeby pocałować Mikołaja w policzek. Oczywiście nie wiec czy dobrze zrozumiałam.  Tyle wyłapałam w jeszcze szybszym niż zwykle tempie mówienia Kli.
- I normalnie... W policzek... Tak się uśmiechnął... Do domu... Szczęśliwa... - Tyle zrozumiałam. Heh... Będę miała z nią dużo pracy.


Szimi

"Był lipcowy wieczór... Słońce chyliło się ku zachodowi. Siedziałam pod akacjom razem z nim... Damian wyglądał wspaniale. Siedział obok mnie, skubiąc białe kwiatki dusznego drzewa. Moim marzeniem było zostać tu. Pod tą feralną akacjom. Damian wpiął mi gałązkę w jeszcze bardziej rozczochrane włosy niż zawsze..."
Wtedy obudziłam się cała zlana zimnym potem. Zegarek wskazywał na 1:56. Wiedziałam, że jeśli znowu zasnę, sen powróci.
Czekała mnie kolejna bezsenna noc...


Werka

Właśnie skończył się j.niemiecki. Zaraz historia. Kuuurcze!
- Chodź już! - Ponaglała mnie Nadzieja. - Spóźnimy się.
- Chwilkę... - Odparłam.
- Chodź! Ta przerwa ma tylko 5 minut! Nooo... - Jęknęła.
- Momencik! Ok. Już możemy iść. - Stwierdziłam zabierając torbę z parapetu. Nad obróciła się i spojrzała znowu na mnie.
- Już wiem, jak grasz! - Wykrzyknęła rozbawiona.
- Nie wiem o co ci chodzi... - Udawałam głupa.
- Ha! Rozgryzłam cię! - Odrzekła z tryumfem. - Czekałaś na naszego przystojnego Mistera P! Werciu, łobuzie!
- No, co? - Spytałam z miną niewiniątka.
- Nic. - Odparła wyjąc ze śmiechu, odwijając kolejnego lizaka.


Szimi

Cały dzień chodziłam jak zombi. Nocne koszmary dały mi w kość. Czułam się gorzej niż po Sylwestrze.
- Co jest? - Spytała Weronika podtykając mi kubek z kawą pod nos.
- Zbawicielko... - Wychrypiałam siorbiąc łapczywie czarny napój.
- Ale, cukier... - Wyjąkała Wera.
- Nie ważne. - Stwierdziłam wyrzucając pusty styropianowy kubek do przeładowanego kosza.
- To co jest? Wyglądasz strasznie. - Powiedziała z troską.
- Noo... - Odpowiedziała Nadi przeciągając samogłoskę "o" i uśmiechając się łobuzersko. - Wyglądasz gorzej niż zwykle.
- Dzięki. - Szepnęłam posyłając jej złowieszcze spojrzenie, na które w odpowiedzi puściła mi "oczko". - Miałam koszmary senne.
Uuuu...- Odpowiedziała Werka. - A czy my przypadkiem nie jesteśmy za stare a koszmary?
- Definitywnie. - Ucięłam. - Aha! Idzie historyk.


Trochę przydługi był ten odcinek, ale mam nadzieję (Nadzieję ? ), że się podobało
Następny czeka na chęć przepisania


http://img128.imageshack.us/img128/1609/avtkl4.gif

Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych...

Offline

 

#15 2008-09-14 10:06:24

Kokaina

Prawa ręka Wszechobecnego Admina

10410495
Skąd: w czyimś serduszku... hmm...?
Zarejestrowany: 2008-03-16
Posty: 211
Punktów :   
Adres bloga: www.nice-pink-days.blog.onet.p
Adres Photobloga: www.truskawkowamalinka.fbl.pl

Re: Moje opowiadanie

Nie no to jest piękne poprostu...
Kto się ze mną zgodzi??


http://c4.wrzuta.pl/wm3896/324724b40006c6d94690b08f/serce%20gif  Bo gdy będziesz już blisko, zostań blisko... proszę...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.dark-pokemon.pun.pl www.zycierodzinnezon2010.pun.pl www.hob.pun.pl www.duel.pun.pl www.psychoug.pun.pl